sobota, 6 października 2012

Stand By Me -rozdział 5

Niezbyt długo oczekiwany 5 rozdział^^

No cóż... historia lubi się powtarzać... Dzieje się prawie to samo co poprzednio...  Taemin znowu zaniedbuje  swoich hyungów... jednak tym razem osobą z którą przebywa ten cały czas jest Key. Ciągle z nim łazi na jakieś dyskoteki... i chyba nawet ciągle na te same ...pewnie zna tam już wszystkich. W końcu chodzi na nie przy najmniej co 2 dni... Ja bym tak nie mógł... Ostatni raz kiedy młody się przymnie otworzył była to noc po dyskotece... ale... nie jestem pewny czy był wtedy do końca trzeźwy... a jeśli nie wtedy to baaaardzo dawno temu... A podobno kiedyś byliśmy najlepszymi przyjaciółmi... Nawet KiBum i JongHyun ze sobą nie rozmawiają... A przecież ich więź...była ogromna.
Była 16:00 siedziałem z Onew w salonie i oglądałem TV w końcu  "Raz na jakiś  czas trzeba odpocząć...od odpoczywania" powtarzałem starszemu że musi odejść od tego ekranu w pokoju i czasem posiedzieć zresztą! Ale ten tylko przeszedł z mniejszego na większy ekran w telewizorze... Oglądaliśmy coś... co lider twierdził że jest komedią romantyczną...  ale... chyba niezbyt ją rozumiałem... bo JinKi cały czas był czymś w niej strasznie rozbawiony... śmiał się jak głupi... a ja... nic! Zaczynam myśleć że jestem po prostu tak głupi że już nic nie kumam! Do pokoju wszedł JongHyun jednocześnie jedząc jabłko. Usiadł obok nas i też zaczął oglądać. Minęło kilka minut a wokalista gapił się w śmiejącego się Onew i w końcu zapytał
-Co to za badziewie...? -wzruszyłem ramionami po czym odwróciłem się do lidera i dołączyłem się do pytania
-Właśnie.... wytłumacz nam o co w tym chodzi albo przełącz bo to...
-Oj zaraz się dowiecie...-przerwał mi a ja i Dino spojrzeliśmy na siebie i wróciliśmy do oglądania. Po kilku minutach do pokoju wszedł Key z Taemin'em gotowi do wyjścia. Szli ze sobą bardzo blisko i byli bardzo uśmiechnięci.
-Gdzie idziecie? - zapytałem
-Na dyskotece... jakby co to dzwońcie do mnie bo znalazłem telefon.. tym razem był w doniczce! -zaśmiał się a po chwili zastanowienia dodał cicho - ale i tak pewnie nie usłyszę dzwonka   
-No... to my idziemy nara -Key i odwrócił się do drzwi
-Pedał... - powiedział cicho JongHyun ale tak że wszyscy w pokoju zdołali usłyszeć. Diva odwrócił się gwałtownie wściekły a po chwili do jego oczu nalały się łzy. Złapał maknae za rękę i pociągnął za sobą w stronę wyjścia. Całą ta sytuacja bardzo mnie zaszokowała... nie potrafiłem nic powiedzieć...
-Patrzcie to już! -krzyczał rozradowany lider. Spojrzałem na ekran.. w tej chwili było pokazanych dwóch facetów którzy...zaczęli się całować... JinKi śmiał się jak głupi...ale dalej nie rozumiem czemu...
-No nie...!!kolejne pedały! -powiedział zbulwersowanym głosem Dino. Nic nie potrafiłem powiedzieć czegokolwiek... Zerwałem się z fotela i skierowałem do drzwi wyjściowych z pokoju. Wszedłem po schodach na górę i poszedłem w stronę mojego pokoju. Gdy nagle ujrzałem na podłodze płytę którą prawie zdeptałem.Niebyła podpisana. Wziąłem ją do swojego pokoju żeby nikt inny jej nie zdeptał. Najwyraźniej byłą Taemian ponieważ znalazłem ją przed jego pokojem... nie mogłem  mu jej przynieść do pokoju bo blondyn go zamyka na klucz... dziwne że go jeszcze nigdy nie zgubił... Coś mnie podkusiło i  włożyłem t płytę do swojego laptopa... Włączyłem plik który mi się wyświetlił... było w nim z tysiąc zdjęć poukładanych  według nazwy.. Pomyślałem że to tylko zdjęcia i nic się niestanie jak kilka obejrzę...  Kliknąłem pierwsze i zaraz ujrzałem Taemina i Key na dyskotece ustawionych do zdjęcia z grupą ludzi. A wszyscy z butelką piwa w ręku ...  Przewinąłem dalej i ujrzałem Tae z wplecionymi dłońmi w włosy starszego Kim'a i całujących się namiętnie z wielkim bananem na twarzy. Trochę mnie to zaszokowało ale po chwili  się otrząsnąłem i przewijałem dalej. Ciągle przewijałem na kolejne i kolejne. Na niektórych pojawiał się Kai ale z każdym zdjęciem coraz rzadziej... Chyba minęło z 50 zdjęć i nareszcie zobaczyłem zdjęcie na którym blondyn ani się nie całował ani z nikim nie przytulał.Był na nim sam... Dziwne że natak zatłoczonej dyskotece było miejsce gdzie nikogo nie było...  Siedział oparty o ścianę w koncie z piwem w ręku... wyglądał jakby miał się zaraz rozpłakać... Na następnym był prawie taki sam widok tylko że było widać skrawek KiBum'a zmierzającego w jego stronę. Jego twarz nie wyglądała na twarz osoby która się bawi z kolegami na dyskotece... nie wyrażała żadnych emocji... Na kolejnym już usiadł obok niego.. na następnym miał opartą głowę o jego ramię. A jeszcze następnym...płakał. A potem przez następne 20-30 zdjęć w ogóle nie było żadnego z chłopaków.  Jednak gdy znowu się na nich pojawili znowu byli uśmiechnięci ze znajomymi i oczywiście z piwem w ręku. Bo jakżeby inaczej... No i jak zwykle okazywali sobie i reszcie ludzi (Key tylko Taemin'owi) czułości w postaci np pocałunków..  Nie mogłem na to już patrzeć więc wyłączyłem laptopa. Zastanawiało mnie tylko o co im wtedy w kącie chodziło...? Aż wreszcie uznałem że to nie moja sprawa a poza tym pewnie nie znam się na tych sprawach...

2 komentarze:

  1. Ten Jong to taki idiota T.T I jakiś homofob. Ja niemogę . TT. Chyba pierwszy raz komentuję twojego bloga. Szkoda że rozdziały są takie krótkie T.T No ale akcja jest fajna. Zapraszam do siebie. Też piszę ficki z członkami SHINee. ^^

    [ http://this-is-a-korean-dream.blogspot.com/ ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jjong homofob... Nieładnie, nieładnie...
    Ciekawe rozdział... Nie ogarniam o co chodzi z tymi dyskotekami, ale pewnie się dowiem, więc idę czytać dalej.
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń