Wróciliśmy do apartamentu a ja od razu się położyłem. Już usypiałem kiedy nagle usłyszałem głośny huk i krzyki. Nie wiedziałem o co chodziło i chociaż jestem tak strasznie leniwy byłem wtedy na tyle ciekawy by to sprawdzić. Ponieważ z tej strony dochodził hałas podszedłem i otworzyłem okno. Po schodach przede mną przebiegł szybko jakiś chłopak a zanim dziewczyna która zatrzymała się w ich połowie tak że nie widziałem tylko jej twarzy.
-A spróbuj teraz wrócić! -krzyknęła. Znowu koreański... Dziewczyna jeszcze przez chwilę tak stała i zaczęła się obracać. Chyba mnie zauważyła ponieważ zamiast iść na górę tak się schyliła tak że teraz patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Jej głos... i twarz są jakieś takie znajome
-Hej to ty z plaży prawda? Jeszcze raz przepraszam za tamto nad wodą. Jestem SongDam a ty?-wyciągnęła rękę z pod poręczy schodów
-KiBum.... -podałem swoją - Kto to był?
-To...? Aaaa mój młodszy brat -skinąłem głową - długo tu jesteś?
-Przyjechałem wczoraj rano
-My też. Ale... byłeś wczoraj na plaży? Nie widziałam cię
-Pewnie dlatego że tak naprawdę przespałem cały dzień... -dziewczyna delikatnie się zaśmiała- Czekaj tam zaraz przyjdę..- tak zrobiłem . Zaraz siedzieliśmy razem na ciepłych od słońca schodach i rozmawialiśmy. SongDam była bardzo miła i trzeba przyzna zabawna. W pewnym momencie zapytałem się jej dlaczego tamten chłopak uciekał. Powiedziała mi wtedy że grzebał po jej komórce i bawił się aparatem. A gdy przegląda zdjęcia to czasem podobno niechcący wchodzi w wiadomości. Ma bzika na punkcie robienia zdjęć a zapomniał wziąć z domu swojego ukochanego aparatu. Teraz nie daje jej spokoju. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła sobie przecierać oczy a wtedy ten sam chłopak co przedtem nie zauważony przez nią pobiegł na górę pokazują mi palcem żebym był cicho. On naprawdę go nie zauważyła.. po prostu mówiła dalej. Minęły około 2MINuty i usłyszeliśmy głośne PSTRYK! dobiegające z apartamentu na drugim piętrze.
-Co..? Jak on?! -zrobiła zdziwioną minę -JongHun! - i ruszyła na górę. Znów usłyszałem kilka jakby huków i zobaczyłem chłopaka dosłownie wyrzucanego za drzwi przez siostrę. Nie zrobił sobie z tego większego problemu podszedł na ten sam poziom schodów co ja i bez słowa usiadł obok mnie. Przez chwilę siedzieliśmy tak w ciszy. Patrzyłem się na chłopaka z zainteresowaniem. Szczerze? Był całkiem przystojny
Nagle odwrócił głowę w moją stronę i szeroko się uśmiechnął
-Masz aparat?
-No...tak mam - Do czego on zmierza?
-Pokażesz? - Nie nam go.. mogę to zrobić? -no weź... pokaż -szturchnął mnie ramieniem -pokaaaaaaaż -robił słodkie oczka a to było trochę dziwne... westchnąłem
-Chodź -pokazałem mu ręką i poszliśmy do mojego pokoju. Chłopak usiadł na łóżku i z naprawdę przerażająco wielkim uśmiechem na twarzy przyglądał się moim poszukiwaniom. Szukałem i szukałem i nagle usłyszałem moją ulubioną piosenkę. Gwałtownie się odwróciłem aby zobaczyć skąd dochodzi ten wspaniały dźwięk i zobaczyłem bruneta przeglądającego moją komórkę.
-Ej! -krzyknąłem i rzuciłem się aby odebrać mu telefon. Niby nie mam tam nic wielkiego ale jest kilka prywatnych wiadomości... wolę żeby ludzie ich nie czytali. Trochę potrwało zanim odebrałem mu to małe urządzenie. Wtedy usłyszałem pewien dźwięk. A dokładniej przekręcającego się klucza. Podszedłem do drzwi i spróbowałem je otworzyć. NIC. Zamknięte na klucz. Zaraz też usłyszałem dźwięk zamykających się drzwi od całego apartamentu.
-Cholera... - walnąłem głową w zamknięte drzwi
-Co jest?
-Zamknęli nas...Zmuszeni do zostaniu w pokoju siedzieliśmy na łóżku.
-Nie przedstawiłem się. Jestem JongHyun -wyciągnął rękę w moją stronę
-KiBum - podałem mu swoją. I tyle. Ni więcej nie rozmawialiśmy zapadła martwa cisza. O czym ja mam z nim rozmawiać? W końcu skończyło się tym że on bawił się moim aparatem a ja słuchałem muzyki na mp3
Jakoś tak nie mieliśmy żadnego tematu do rozmowy. Zwyczajne przedstawienie się w zupełności nam wystarczyło. No przynajmniej mi. Z jego siostrą o wiele lepiej mi się rozmawiało
-Cholera... -syknąłem gdy moja mp3 się rozładowała i równo z tym przestała gra muzyka
-Co jest? - zapytał chłopak podnosząc głowę z ogromnym uśmiechem na twarzy
-Rozładowała się...
-Aaa - Chwila...
-Ej zostaw mnie! - krzyknąłem gdy wreszcie się zorientowałem że od dłuższego czasu chłopak leży przytulony do mojej klatki piersiowej. Próbowałem go od siebie odczepić jednak ten mocno się mnie trzymał -No weź...! Zboczeńcu..!!
-Ale ty jesteś taki cieplutki i mięciutki...
-Zboczeńcu.... - wciąż próbowałem jednak jego silne ramiona na to nie pozwalały. Czując że nic nie mogę zrobić westchnąłem.
-Wiesz... -poniósł głowę tak że jego twarz była trochę mniej niż 15cm oddalona od mojej. -jak sobie porobimy razem zdjęcia to cię puszczę -z jego twarzy wciąż nie znikał uśmiech. Westchnąłem i chwilę się zastanowiłem
-No dobra... - chłopak uśmiechnął się jeszcze szerzej wreszcie mnie puści a po chwili robiłem z nim słodkie minki do do obiektywu aparatu. Dobra... wtedy zrobiło się TROCHĘ zabawnie... Szczerze? Nie sądziłem ze istnieje ktoś kto wychodzi na zdjęciach lepiej ode mnie. A jednak! On na nich wychodził świetnie.
-Kolejne - powiedział jednocześnie ustawiając aparat nad naszymi głowami
-Aaaaaa!!! -krzyknąłem gdy nagle zgasło światło w pokoju. A brunet zaczął się śmiać... - z czego się śmiejesz?!
-Hahahah... przepraszam ale ty... hahaha śmiejesz się jak baba!
-Spadaj! Przestraszyłem się... - na zewnątrz też było ciemno więc już ni nie widzieliśmy. Po omacku wstałem z łóżka i powoli podszedłem do pstryczka od światła. Włączyłem i wyłączyłem. Nic
-Niema prądu... -usłyszałem jak chłopak wzdycha i też wstaje z łóżka Zacząłem iść w jego stronę aby usiąść ale zanim do niego doszedłem...
-Aaaaaaaaaa! -poczułem jak ręka JongHyun'a ściska mój tyłek
-Tu też jesteś jak baba -usłyszałem delikatny śmiech
-Zboczeńcu! -chciałem mu dać w twarz jednak ten delikatnie mnie pchnął na łóżko na które poleciał razem zemną. Przytulił się do mojego brzucha
-Mięciutko....
-JongHyun! - przez dłuższy czas się JAKBY biliśmy. I.... muszę przyznać że stało się naprawdę zabawnie.
Słooodziutko *~* Czekam na kolejny (;
OdpowiedzUsuńAwwwww~ To jest takie słodkie! ^.^
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały i życzę weny. ;)
''Tu też jesteś jak baba'' hahhahaa tutaj poległam, Jong ty zboczuchu, dopiero co kolesia poznał a już go tyłku maca xd Niewyżyty jaszczur
OdpowiedzUsuń