sobota, 1 grudnia 2012

Summer Adventure -rozdział 3

Przepraszam że taki krótki... następny jest już w trakcie pisania i   będzie trochę dłuższy ;) 
Zapraszam do czytania :*** 


Jak gorąco... już drugi raz obudziła mnie ta sama rzecz... temperatura. Dlaczego tu musi być tak gorąco?! Otworzyłem oczy i zdjąłem z siebie cienkie okrycie a dokładniej prześcieradło wstałem i poszedłem prosto do kuchni. Wziąłem sobie oś do picia i miałem wracać kiedy zobaczyłem swojego dziadka oglądającego telewizję.
-Dzień dobry -odpowiedziałem tym samym
-Wiecie że zamknęliście mnie wczoraj w pokoju? Musiałem tam siedzieć cały wieczór sa... -Chwila..  jak najszybciej mogłem odłożyłem szklankę i wróciłem do swojego pokoju. Gdy już w nim byłem od razu spojrzałem na łóżko.  Odetchnąłem Jednak nie kogo tu nie było ... usiadłem na łóżku ten durny typ to był tylko sen 
-Aaa! -krzyknąłem gdy zobaczyłem że po drugiej stronie łózka coś się porusza. Powoli i ostrożnie wychyliłem się aby zobaczyć co to jest.
-Dalej krzyczysz jak baba.... -usłyszałem zaspany i znajomy głos. Czyli jednak nie... cholera -Ej... czemu ja leżę na podłodze!?!?  -podniósł się przytrzymując o kawałek łózka  -Bumie... gdzie są moje spodnie?
-C-co?! -przerażony automatycznie wstałem z łóżka. Nie patrzyłem  się w jego stronę
-Hahah żartowałem -zaśmiał się a ja odetchnąłem
-Niemów tak do mnie! -usłyszałem pukanie w moje okno więc podszedłem do niego i je otworzyłem
-Hej -usłyszałem od dziewczyny stojącej po drugiej stronie okna -przyszłam po brata. Jest tu prawda?
-Hej... tak jest -pokazałem jej delikatnym obróceniem głowy w jego stronę a ona tam spojrzała
-Już idę -opuściliśmy mój pokój i podeszliśmy do drzwi wyjściowych które znajdują się obok. Kiedy byliśmy przy jeszcze zamkniętych ten się odwrócił jakby chciał coś powiedzieć. Spojrzałem na niego trochę zdziwiony a wtedy ten się do mnie przytulił. O co chodzi?
-Mięciutko -powiedział cicho a ja poczułem jak jego ręka ląduje na moim pośladku
-Spadaj zboczeńcu! -dosłownie wypchnąłem go za drzwi A ja się zastanawiałem o co mu chodziło... 

Około 15 po obiedzie siedziałem sobie przy otwartym oknie na swoim łóżku.
-Przepraszam za niego, Mam nadzieję że nie było z nim i tak źle -podniosłem oczy i po drugiej stronie na schodach zobaczyłem SongDam
-To zboczeniec... -dziewczyna się zaśmiała
-No to widzę że się nie nudziliście. Ale jak to się dokładnie stało że spędził tu całą noc? Nie chciał mi powiedzieć -westchnąłem
-Moja babcia i dziadek... nie dość  że zamknęli apartament to jeszcze mój pokój...
-A... to dlatego. Wiesz że mogliście spokojnie wyjść przez okno? Widocznie cię polubił skoro nic nie mówił Co?! automatycznie zrobiłem coś co myślę że przypominało facepalm'a Okno... 
-Świetnie... -wtedy dziewczyna spojrzała na górę schodów i z powrotem w moją stronę
-Ja już muszę iść. Cześć
-Pa -ciemnowłosa zeszła po schodach a po chwili to samo zrobił jej brat jednocześnie mi machając On jest dziwny 

Około pół godziny później do mojego pokoju przyszedł dziadek z pytaniem czy chcę jechać z nim do miasta bo tu są tylko 2 czy nawet 1 sklep i to z samym jedzeniem.  Jechaliśmy przez około 6 minut. Chodziliśmy po sklepach. No cóż.... Nie powiem że coś mnie tam bardziej zainteresowało.  Głównie przez to że większość rzeczy była damska. Jedyne co tam zobaczyłem bardziej dla chłopaka to... czapki. I tak były paskudne.  Znalazłem sobie jakąś budkę z lodami i kupiłem sobie 2 gałki za 7 kun(około 3,50zł)  Trzeba przyznać... były pyszne.  A jedna gałka była jak prawie 3 te które jadłem w Korei. Sam nie wiem jak mi samemu udało się je zjeść całe.  Dziadkowie w gołe nie pozwalali mi się oddalać. Chociaż ...i tak gdzie mógłbym pójść?  Dookoła nic ciekawego. Raz gdy przechodziłem obok takiego yyy posągu? Zobaczyłem osiołka. Tak mi się spodobał że aż psiknąłem.  Wcisnąłem babci do rąk aparat i powiedziałem żeby zrobiła mi z nim zdjęcie. Jego właściciela nigdzie w tej chwili nie było  więc zdjęcie było za darmo. A może płaci się za przejażdżkę...? Nie wiem Widziałem też wiele innych rzeczy jednak żadna z nich niebyła warta mojej większej uwagi. A osiołek był uroczy. Poco mi zdjęcie z jakimś posągiem rzeźbą czy wierzą jak mnie one wcale nie interesują! A osiołek mnie bardzo interesował. Jak dotąd tylko on...
Gdy wróciliśmy do domu odetchnąłem. Koniec łażenia...  Spojrzałem na zegarek była ósma. Jakim cudem tu tak szybko mija czas? Byłem tym wszystkim bardzo zmęczony więc poszedłem pod prysznic a potem spać.

2 komentarze:

  1. Świtne opko i na dodatek z Jongkey <3<3<3 Ps.Nie pogardziłabym przebłyskami 2min ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Kekeke. xD
    Niektórymi tekstami to mnie dosłownie powaliłaś. x3
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. ^.^
    Hwaiiting! :D

    OdpowiedzUsuń