Pisałam to razem z Hikari... mam nadzieję że przynajmniej w małym stopniu będzie to dla was zabawne ;D
Pairing: 2min
Niebieski - MinHo
Żółty -TaeMin
Siedzieliśmy w pokoju. TaeMin nagle poczuł ogromną chęć wzięcia do ust tego cudownego płynu którym rozkoszował się niemal codziennie. Ową rozkoszą było oczywiście mleko bananowe.
-Tae co się tak trzęsiesz? -złapałem chłopaka za ramię
-Czuję się nienasycony... porcja którą dałeś mi dzisiaj była o wiele za mała MinHo! Daj mi mleka proszę!-krzyczałem rozpaczliwie
-Ale ja nie mam cycków! -odruchowo zdjąłem rękę z jego ramienia
-Dobrze wiesz że nie oto mi chodzi! Proszę nie drocz się już ze mną! Zawsze tak robisz mam dość! -byłem już bliski płaczu
Uśmiechnąłem się pod nosem i nachyliłem obok jego ucha.
-Nie zasłużyłeś -wyszeptałem po czym wstałem i skierowałem się w stronę drzwi prowadzących na przedpokój.
-Bo nie miałem okazji... -wypowiedziałem półszeptem lecz tak aby usłyszał. Może w końcu wynagrodzi mi te kilka dni przez które spał jak kłoda...
Odwróciłem swoją głowę i spojrzałem na prawie płaczącego chłopaka. Podszedłem do niego i nachyliłem się tak że nasze twarze były teraz oddalone od siebie o około 9 cm.
-Teraz masz -uśmiechnąłem się.
Uśmiech starszego i słowa zachęty sprawiły że naszła mnie wielka ochota abyśmy odpracowali ostatnie nocy. W jego oczach widać było iż też niema zamiaru dalej siedzieć w salonie i patrzyć w telewizor pełen podtekstów i debilnych programów. Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę swojego pokoju.
Usiadłem na swoim łóżku i spojrzałem na twarz młodego. Wydawała się być bardzo zdecydowana. Usiadł obok mnie a po chwili zeskoczył z łózka spoglądając na wypukłą w pewnym miejscu kołdrę.
-MinHo co to jest? -zapytałem trochę bojąc się odpowiedzi bo gdy na to usiadłem przypominało trochę... penisa?
-To? - Cholera... zapomniałem schować -Nic... to tylko kołdra! -zakryłem ręką to miejsce -Usiądź proszę obok -wygładziłem miejsce po drugiej stronie
-MinHo kochanie. Dobrze wiesz że i tak dowiem się co to jest więc lepiej żebyś powiedział mi teraz -stwierdziłem trochę półżartem lecz szczerze chciałem wiedzieć czy to jest to o czym myślę
-Ale o czym ty mówisz? Przecież to tylko kawałek kołdry lub prześcieradła który się zwinął i wyglądem przypomina... - Cholera
Rzuciłem się na kawałek kołdry który coś pod sobą ukrywał. Coś co według Choi'a nie powinien zobaczyć nikt poza nim. Próbował mnie powstrzymać ale średnio mu to wychodziło. W końcu włożyłem rękę pod kołdrę i wyciągnąłem przedmiot.
-To jest moje! -krzyknąłem zdenerwowany tym że rusza moje osobiste rzeczy. Fakt jest moim chłopakiem ale to nie zmienia faktu że takich rzeczy się nie robi!
Chłopak wziął go do rąk i spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem.
-O czym ty gadasz?! To mój wib....-wyjąłem mu go z rąk Że niby on ma...?
-On nie jest twój tylko mój! Dostałem go na 19-ste urodziny od Key-ummy... -byłem trochę zawstydzony mówiąc o tym jemu no ale skoro już mówimy o tym to cieszę się że nie tylko ja muszę się zaspokajać... No ale żeby tak czyimś?! To obrzydliwe...
-Przecież to mój! Patrz! -przysunąłem mu go pod twarz tak żeby mógł przeczytać wygrawerowany napis "Dla MinHo" Na klapce od wejścia na baterie.
-To znaczy że my... mamy wibratory dla par?! -byłem tym zdziwiony. Nie wiem kto dał to jemu ale mam 50% pewności że jest w to zamieszany KiBum.
-Co? W ogóle dlaczego ty...? Idę pogadać z KiBum'em! -zacząłem iść w stronę drzwi
Po tych słowach już na 100% widziałem kto jest sprawcą całej sytuacji. Usłyszałem głęboki głos MinHo który krzyczał coś do młodszego Kim'a. Po chwili wrócił. Wziąłem do ręki rzecz przeznaczoną do umilenia sobie chwili. Poszedłem po swój i oba schowałem do skrzynki zamykając ją na klucz.Wróciłem do żabci i biorąc go za rękę skierowałem się na strych. Schowałem przedmiot do jednej z szaf po czym się uśmiechnąłem pod nosem.
-Myślę że w przyszłości już nam się to nie przyda -powiedziałem po czym ucałowałem lekko jego wargi i skierowałem się do miejsca jego wypoczynku.
Nie przyda... a czemu niby nie przyda? Wyjąłem skrzynkę z szafy i bardzo szybko powędrowałem z nią do toalety. Schowałem ją w mojej szafce i jakby nigdy nic wróciłem do pokoju w którym czekał na mnie TaeMin.
-No to może kontynuujmy -podszedłem do niego jednocześnie się nachylając
Wreszcie wróciliśmy do wykonywanej czynności. Położyłem się na nim i zdjąłem koszulę. Badają rękami jego plecy wziąłem się do pracy.
Z sypialni chłopaków wydobywały się przeróżne dźwięki. Jedno było pewne - to były dźwięki przyjemności.
Zmęczony i spełniony opadłem z chłopakiem na łóżko.
-Tae to było... wspaniałe -pocałowałem go w policzek -Jesteś w tym coraz lepszy -dyszałem -Musisz częściej tak... zasłużać.
-Dobrze wykonałem swoją pracę -powiedziałem uśmiechając się wrednie -Więc należy mi się nagroda -przypomniałem Choi'emu że masaż był nie za darmo. Spojrzał na mnie i wstał tylko po to by za chwilę wrócić ze słodkim napojem o smaku bananów dla mnie. Trochę ciężkiej pracy ale się opłacało.
<3<3<3<3<3<3<3<3 na prawdę macie tyle pomysłòw w głowach. Ja tylko na biologi jestem zdolna do napisania czagoś. Życzę dalszej weny
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńshinee-yaoi-by-ookami.blogspot.com/
Dobre, dobre xD Nieźle się uśmiałam. Nie wiem skąd biorą się wam te pomysły, ale są nieziemskie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;3
Eee...To nie jest wcale lepsze od "O kurcze!". Oczywiście w dobrym sęsie :D Bardzo ciekawe ^^ Wibrator dla par...ciekawe.
OdpowiedzUsuń~Hira
ps. Jeśli miałabyś ochotę to wpadnij do mnie na www.beststory.blog4u.pl
hehe miło że mnie zapraszasz ale ja już od dawna wchodzę na twój blog ;D
Usuńpowiem jedno... masz częściej dodawać My Cat Key!!! >.<
Haha, ale się uśmiałam xd Z tymi wibratorami to padłam xd Jak każde twoje opowiadanie - cudowne! ^^
OdpowiedzUsuńhttp://shinee-fanfic-blog.blogspot.com/ zapraszam, też piszę ff ( aktualnie TaeKai )