piątek, 8 marca 2013

Zróbmy to razem! - One Shot


Jak ja tu dawno nic nie dodawałam... bardzo was za to przepraszam ... ten brak czasu... ech. Ale nie martwcie się już jestem w trakcie przepisywania Summer Adventure tak więc pojawi się niedługo ;)



Tytuł: Zróbmy to razem!
Pairing: HunHan


Tak! Nareszcie! Już jutro spotkam się z moim przyjacielem SeHun'em i na dodatek będziemy razem dzielić pokój w hotelu. Nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania. Pójdziemy razem na bubble tae i pogadamy... znaczy... nie żebym nie cieszył się ze spotkania z resztą zespołu. Miło będzie spotkać ChanYeol'a czy JongIn'a... Jednak najbardziej cieszę się ze spotkania z tym jednym chłopakiem.  Jest moim bardzo bliskim przyjacielem. Mogę mu powiedzieć wszystko! No i... czasem wydaje mi się że to nie jest zwykła przyjaźń. Czasem dziwnie się przy nim czuję i chcę być blisko niego.... nie wiem co o tym myśleć.

EXO-K zatrzymało się w hotelu już rano natomiast my dolecieliśmy i dojechaliśmy na 12 w południe.  Razem z XiuMin'em ponieważ ten chciał się ze wszystkimi przywitać skierowałem się do mojego pokoju. Z mojej twarzy nie chciał zejść uśmiech bo wiedziałem kogo zaraz spotkam. Wreszcie otworzyłem drzwi i ujrzałem SeHun'a który leży na jednym z łóżek ze wzrokiem wbitym w sufit.
-Cześć! -XiuMin z uśmiechem zaczął mu energicznie machać a wtedy ten delikatnie podniósł głowę i spojrzał w naszą stronę.
-Hej -powiedział i z powrotem położył swoją głowę
-Hej -automatycznie podniosłem rękę i delikatnie mu pomachałem.Wiedziałem że na mojej twarzy widniał jeszcze większy uśmiech niż u chłopaka stojącego obok.
-To idę -zdziwiony odwróciłem głowę w jego stronę
-Już? Tylko tyle chciałeś powiedzieć? -skinął głową
-Został mi jeszcze tylko ChanYeol i KyunSoo
-XiuMin -usłyszałem głos SeHun'a więc teraz odwróciłem głowę w jego stronę. Tamten podparł się na łokciach i patrzył w naszą stronę -Jak już to skończysz to przyjdź tutaj
-Po co?
-Wyjdziemy gdzieś -jeszcze przez chwilę na niego patrzył
-Dobra -wzruszył ramionami i poszedł  -Co on od niego może chcieć?  Zwykle nie rozmawiają zbyt dużo... Zaraz wstał i powoli zaczął się szykować do wyjścia. Nieważne Postawiłem swoją walizkę obok wolnego łóżka a sam na nim usiadłem. Wreszcie znudzony się położyłem.  Oglądałem jak mój przyjaciel szykuje się i wychodzi z drugim. Wkurzyłem się tym że tak długo siedzę sam i skierowałem się do jednego z pokoi członków. Do D.O i Kai'a. Okazało się że byli am prawie wszyscy. Poza SeHun'em i Xiumin'em nie było tam tylko Tao i Krisa. Usiadłem obok Lay'a na podłodze i przyłączyłem się do ich rozmowy. Czas minął nam bardzo szybko i około 19 wróciłem do pokoju. Co jest? Chłopaka wciąż nie było. I wrócił dopiero pół godziny później.
-Gdzie byliście? -zapytałem ale nie dostałem odpowiedzi. Zmarszczyłem brwi -Ostatnio jak rozmawialiśmy powiedziałeś że weźmiesz grę -nawet na mnie nie spojrzał -Masz ją? ... zagramy?  -nic. Zero reakcji. Po prostu położył się na swoim łóżku do mnie tyłem i zasnął. No cóż. Zrobiłem to samo Może jutro się uda.. 

Następnego dnia zaraz po przebudzeniu i wyszykowaniu się ruszyłem do pokoju XiuMin'a. Zawsze bardzo wcześnie wstawał więc byłem pewien że i tym razem już nie śpi.
-Witaj LuHan. Co jest? -usiedliśmy na jego łóżku i po cichu tak aby nie obudzić jego współlokatora zaczęliśmy rozmawiać. Zapytałem się go czy coś było z nim nie tak. Czy SeHun wczoraj się źle czuł czy coś... -Wydawał się dobrze czuć.. nie wiem... może po prostu był zmęczony?
-Może... ale nie odezwał się do mnie nawet jednym słowem -westchnąłem  -A gdzie byliście?
-Zabrał mnie na bubble tae
-Co?! -wstałem z łóżka.Powiedziałem to dość głośno więc się poprawiłem i usiadłem. Zdziwiłem się ponieważ to mnie zawsze na to zabiera... Może przesadzam... ale to była taka nasza wspólna rzecz... Dlaczego z nim...? Nie ze mną... Nie powinienem mieć mu za złe że poszedł się tego napić z kimś innym ale... Nieważne. Dzisiaj ja i SeHun pójdziemy na bubble tae! I jutro też

Zaraz wróciłem do swojego pokoju. Chłopak leżał na łóżku i czytał jakąś książkę.
-SeHun pójdziemy dzisiaj na bubble tae? Chciałbym z tobą porozmawiać... a wczoraj nie powiedziałeś nic poza hej... -i znowu brak odpowiedzi -Ej! -ten włożył zakładkę i zamknął książkę. Położył ją na szafce obok łóżka wstał i wyszedł z pokoju. Co jest? Poczułem się jakbym miał się zaraz rozpłakać. Dlaczego mnie ignorujesz? Przecież jesteśmy przyjaciółmi nie? 
Czekałem na jego powrót bardzo długo. Tym razem wrócił o 16.
-Gdzie byłeś? -jakbym mówił do ściany. Zrobił to co przedtem położył się -Ej! Czemu udajesz że mnie nie słyszysz? Czemu nie odpowiadasz?! -nic -SeHun!
-No co?! -krzyknął a ja teraz postarałem się mówić spokojnie
-Gdzie byłeś?
-U XiuMin'a - Ok... przynajmniej się odzywa Podszedłem do niego i usiadłem obok. Zrobił to samo
-D-dlaczego tylko z nim gadasz... a zemną nie? Jesteś o coś wściekły?
-Nie. Chciałem się go poradzić -patrzyłem na niego a ten w podłogę
-A co zemną? Przecież jesteśmy przyjaciółmi! Czego takiego nie mogłeś mi powiedzieć a mu tak?
-Ale to chodziło... o ciebie
-Po to  nim poszedłeś na bubble tae? Żeby pogadać o mnie?
-Skąd wiesz?
-Nieważne...
-Czy... jesteś zazdrosny?
-Co? Nie! Po prostu.. dlaczego z nim poszedłeś?
-Jesteś zazdrosny
-Nie! Po prostu chciałem żeby... to była taka rzecz.. tylko między nami. Chciałem to robić tylko z tobą... w końcu jesteśmy przyjaciółmi. Chcę... robić różne rzeczy tylko z tobą.. a nie pozwala nam na to to że ty siedzisz tu a ja w Chinach... Chciałbym móc pić bubble tae tylko z tobą móc łazić z tobą po sklepach tak jak z XiuMin'em i brać prysznic po każdym treningu tak jak ty z BaekHyun'em.. -zatrzymałem się. Cholera chyba się trochę zagalopowałem... -Zresztą nie zmieniaj tematu. O czym z nim gadałeś dlaczego z nim?
-On wie o tobie najwięcej. Pytałem się wszystkich... a oni odsyłali mnie do niego
-Ale o co się pytałeś
-O poradę
-Ale jaką? Przecież możemy pogadać o wszystkim! -tamten westchnął i spojrzał na mnie
-Naprawdę chcesz wiedzieć? -powiedział naprawdę spokojnie a ja skinąłem głową -W takim razie... LuHan... kocham cię -otworzyłem szeroko oczy

Zaczęliśmy się kłócić i w końcu wyszło z tego że i ja go kocha...  No cóż poradzić. Położyliśmy się obok siebie na jednym łóżku i patrzyliśmy się w sufit.
-To wszystko jest...dziwne -powiedziałem cicho
-Ej
-Hym?
-Serio chcesz zemną wziąć prysznic?
-Zamknij się...

5 komentarzy:

  1. Fajne. :D Podoba mi się. Znalazłam kilka literówek, ale to tam...
    Martwił się i myślał, że go olewa, a tak naprawdę to szukał porady, żeby się do niego... zbliżyć? Jednak najbardziej podobał mi się ten fragment - "-Hym?
    -Serio chcesz zemną wziąć prysznic?" - po prostu... cud, miód i orzechy. <3

    Pozdrawiam,
    Blackey.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale prysznic możesz opisać na moją prośbę :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Booskiee *__* Kocham ten paring! <3 Bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że już wkrótce coś napiszesz. ^^ Pozdrawiam i weny życzę! ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnee .; 33 super piszesz .! : ) juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu * Summer Adventure * . ; D Kocham to opowiadanie . *.* Pisz szybciutko .. ;> zyczę duuzoo weny . ! Hawaiting .; ] SangKyo

    OdpowiedzUsuń
  5. http://powerkpopff.blogspot.com c: zapraszam na blog koleżanki, dziewczę naprawde świetnie pisze. Mogłabyś wrzucić bloga w zakładki albo cóś? byłabym wdzięczna. Gamsa Hamnida~

    OdpowiedzUsuń