niedziela, 30 września 2012

Stand By Me -rozdział 3

Od tamtego dziwnego wydarzenia minął miesiąc. I albo dziewczyny widząc Taemina z Sulli stały się bardziej odważne albo znalazł sobie nowe przyjaciółki z którymi dzieli się swoimi ustami.... Teraz... bardzo mało rozmawiamy... cały czas wychodzi gdzieś z KiBumem z którym też się czasem całuje... i Kaiem(exo-k)  no... lub z tymi przyjaciółkami... Czasem przez to wszystko myślę że on po prostu jest gejem! Albo przy najmniej bi... Bo jaki normalny hetero by tak robił?! Bardzo dziwnie się z tym czułem. Lee zachowywał się czasem tak dziwkarsko... widać skutki przebywania z naszą Divą... ale jemu to się podobało...  Jednego dnia zostaliśmy zaproszeni na dyskotekę  na której miało być jeszcze kilka zespołów.. No i my też mieliśmy być całym zespołem... no cóż musiałem się przygotować na to co zobaczę... a dokładniej młodego całującego się z połową gości!  Wszyscy bardzo się wystroili. Przed naszym domem czekał na nas samochód z kierowcą który miał nas zawieść. Maknae przez całą drogę gadał z Key a Dino z liderem więc zostałem sam... a kierowcy nie znam... Na szczęście drogą była a tyle krótka że nie zanudziłem się na śmierć... Miejsce gdzie wszystko się odbywało było bardzo duże a wszędzie było mnóstwo osób bawiących się przy muzyce. I miejscami było trochę ciasno. Co około 4-5 minut widziałem TaeMina z inną dziewczyną lub nawet facetem tańczących i często całujących się... Na szczęście spotkałem kilku swoich starych znajomych więc nie starałem się już na nim nie skupiać  i dobrze się bawić. Mijała godzina za godziną a ja byłem jedną z niewielu jeszcze trzeźwych osób na imprezie.A blondyna nie widziałem już od dłuższego czasu... od innych ludzi z którymi rozmawiałem dowiedziałem się że Tae taki był od dawna... że całował się ze wszystkimi... jak to się stało że nigdy przedtem tego nie zauważyłem?! Dlaczego przy mnie taki nie był? Myślałem że wiemy już osobie wszystko... a ja nie znałem jego strony...i to ta  którą znali prawie wszyscy! Raz mi gdzieś mignął przed oczami jak szedł z jakąś dziewczyną za rękę ale tak samo jak on na mnie ja nie zwróciłem na niego większej uwagi i po prostu dalej gadałem z kolegą. Minęło kilka minut a zobaczyłem idącego w moją stronę Onew z Key zwisającym mu z ramienia i całkiem pijanego... Chłopak ciągle mówił
-Kocham cie JinKi.... albo... JinKusiu! mogę tak do ciebie mówić? JinKuś... kocham cię!- i pocałował go w policzek po czym spojrzał jakby zdezorientowany na mnie... - i ciebie też kocham Minho! -wyrwał się od lidera i próbował mnie przytulić jednak mu się to nie udało ponieważ najstarszy go zatrzymał- JinKusiu! - spojrzał na niego wściekły a zaraz się do niego szeroko uśmiechnął i krzyknął - Wszystkich was kocham!
-Pójdę z nim do domu... sam jestem trochę tym wszystkim zmęczony  - powiedział Onew uspokajając tamtego a ja skinąłem głową. KiBum upadł na podłogę i siedząc na niej
-A gdzie jest Taemin?(czkawka)-zaczął się rozglądać dokoła  Chcę od niego całusa! (czkawka) - zaczął walić rękami o podłogę. A JinKi po chwili go podniósł tak żeby stał i zawiesił sobie jego rękę na szyi żeby było mu go łatwiej nieść..
- Właśnie... JongHyun poszedł gdzieś z jakąś dziewczyną więc będziesz musiał znaleźć iść z młodym...ok?- lider. Spojrzałem na niego trochę wściekły że akurat z nim... bo gdybyśmy trochę więcej ze sobą rozmawiali czyli mówili sobie przy najmniej cześć... ale jak mamy ze sobą takie kontakty...
- No dobra... - chłopaki poszli a ja usiadłem na krześle przy barze obok i zacząłem gadać Kaiem z exo dosłownie o niczym.. Ale tylko dlatego że on też trochę wypił... co prawda nie było z nim aż tak źle jak z KiBumem ... gadał całkiem  normalnie tylko od czasu do czasu miał jakieś dziwne  odp ały...  które na szczęście dawało się znieść.
-Zaraz wracam... muszę na kibel... - JongIn(Kai) dosłownie zjechał z krzesła na którym siedział i ruszył w głąb dyskoteki i stronę toalet. Jakaś dziewczyna go lekko szturchnęła w biegu zatrzymała się i chyba zaczęła przepraszać.. po czym gdy mnie zauważyła przybiegła do mnie zdyszana. To była dokładnie ta sama dziewczyna którą widziałem przedtem idącą z młodym za rękę.
-Taemin... -powiedziała a ja spojrzałem na nią nie wiedząc co myśleć.
-Taemin... oni... chcą mu coś zrobić...! - mówiła niewyraźnie i dysząc a tym razem spojrzałem na nią przerażony.
-Za budynkiem... -to było ostatnie co usłyszałem ponieważ o niczym już nie myśląc poleciałem go szukać na tyły budynku...  Dobiegłem do drzwi prowadzących na zewnątrz i szybko je otworzyłem. Kilka metrów przede mną leżał ledwo przytomny maknae a nad nim rozkraczony mężczyzna który bił w twarz i na zmianę całował młodego ponieważ tamten resztkami sił się wyrywał.Nawet na mnie nie zwrócił uwagi!
-Dziwki są od ciebie lepsze!  - nagle się coś we mnie zagotowało. Podbiegłem do niego i zrobiłem to samo co on robił Lee tylko że 10 razy mocniej.  Mężczyzna upadł na ziemię a ja znowu go  biłem... nie kontrolowałem  tego! wtedy usłyszałem głos młodego
-M-Minho.. przestań... - i tak zrobiłem. Tamten resztkami sił wstał i zaczął uciekać. Chciałem polecieć zanim ale blondyn złapał mnie na kostkę jednocześnie na to nie pozwalając.  Uklęknąłem obok młodego i położyłem jego głowę na swoich nogach jednocześnie go przytulając ze łzami w oczach których nawet nie zauważyłem. Młodszy drgnął ale po chwili również mnie objął i siedzieliśmy tak przez około 2MINuty
a zaraz po tym usiadł już o własnych siłach. I zaczęliśmy rozmawiać.. cała nasza rozmowa z słowa na słowo wydawała się taka jak dawniej. A my zaczęliśmy się zachowywać jakby to co przed chwilą miało miejsce w ogóle się nie zdarzyło.
- Taemin...-chłopak na mnie spojrzał- czy ty... -zacząłem się nerwowo drapać po głowie-no wiesz... jesteś bi? - młodszy w ogóle nie wydawał  się być zdziwiony. uśmiechnął się i zaczął się patrzeć w ziemię na której siedział.
-Wiesz... sam się nad tym zastanawiałem...  i powiem ci że nie... -odetchnąłem z ulgą i też spojrzałem w ziemie- jestem gejem! - powiedział pewnie. a ja z szeroko otwartymi oczami zdziwiony spojrzałem na niego. Widać było że mówi serio ... chociaż nie chciało mi się w to wierzyć... Nastała cisza jednak szybko ktoś mocno pijany  ją przerwał ponieważ gdy wychodził z budynku prawie na nas upadł... Jakiś czas później wzięliśmy tylko coś do picia i wróciliśmy do domu. Najwyraźniej KiBum pomylił pokoje bo spał w łóżku Taemina... a mu się nie chciało szukać wolnego łóżka więc spał zemną...

1 komentarz:

  1. Po co być bi skoro można być gejem? :D
    Świetny rozdział. Pozornie smutny, ale jakoś mnie rozbawił... Who knows why?

    OdpowiedzUsuń