czwartek, 27 września 2012

Stand By Me -rozdział 2

Spędziłam nad nim dużo czasu więc mam nadzieję że się spodoba^^






Od kiedy Taemin i Sulli zaczęli się spotykać zaczęli też bardzo zaniedbywać swoje zespoły. Oboje widywali się z resztą teraz tylko w pracy i czasem w domu... Miałem z nim teraz naprawdę mało kontaktu. Czasem nawet wydawało mi się że już nie jesteśmy nawet przyjaciółmi tylko najwyżej znajomymi z pracy z którym przy okazji dzieli miejsce zamieszkania... Ale nie tylko ja to zauważyłem reszta uważała tak samo... jednak powtarzali że to normalne i że albo się uspokoi albo najzwyczajniej w świecie zerwą! Ale.. ja myślę że to... to nie powinno się stać... ponieważ to jednak pierwsza dziewczyna młodego i może się załamać!...  Jej pewnie nic nie będzie... w końcu zrywała z mnóstwem chłopaków...ale... on... Prawda podoba się dziewczyną ale żadna niebyła na tyle odważna żeby go zapytać o chodzenie...albo żeby wyznać swoje uczucia!
Jednego dnia stało się coś dziwnego... Taemin zjadł śniadanie z resztą zespołu i ani razu nie wspomniał o tamtej dziewczynie co sprawiło że chłopaki i ja bardzo się zdziwiliśmy aż w końcu Key nie wytrzymał i zapytał czy ten gdzieś z nią dzisiaj wychodzi? Ale on zaprzeczył."Niemożliwe żeby zerwali jest zbyt pogodny!" wszyscy mieli w głowie.
-To ona przychodzi dzisiaj do nas.-powiedział. A my już nie zadawaliśmy więcej pytań. Dziewczyna odwiedziła nas około 15:00 pierwsze co zrobiła gdy ujrzała blondyna to rzuciła mu się na szyję a po chwili przywitała się z nami i  za rękę poszli do pokoju maknae. W ogóle potem z niego nie wychodzili... Nie było słychać nawet kroków ... a byłem w salonie. A tam słychać  wszystko co się stanie na podłodze... nawet jak spadłoby ubranie na jego podłogę usłyszałbym cichy szmer... Czyli musieli albo siedzieć albo leżeć... Wolałbym się nawet nie zastanawiać...
-Minho! Jedziesz z nami do centrum? Jak nie zauważyłeś wszystko się pokończyło i musimy zrobić zakupy. A ty... przydasz się choćby do noszenia zakupów do samochodu. -powiedział wpadając do pokoju KiBum.
-Ok. Mogę iść...
-To zapytaj jeszcze młodego czy coś potrzebuje!
-Yhym... -ruszyłem po schodach na górę w stronę pokoju chłopaka. Otworzyłem drzwi i zacząłem mówić
-Taemin idę z...-nie dokończyłem.Gdy otworzyłem drzwi zobaczyłem go z JinRi siedzących na łóżku i całujących się...Nawet na mnie nie zwrócili uwagi. Od razu wiedziałem kto kogo pocałował to Tae zaczął. Był do mnie ustawiony tyłem.. to on był bardziej pochylony nad dziewczyną i miał wplecioną rękę w jej włosy. Jak dla mnie... osoby która zna się z Sulli od małego i przyjaźni od tak dawna z blondynem... to był dość dziwny widok. Ale jeszcze dziwniej byłoby gdyby teraz się zorientowali że ciągle stoję w drzwiach i się na nich gapię...jak jakiś zboczeniec! Więc odchrząknąłem by skuteczniej zwrócić ich uwagę. Po chwili oboje powoli się od siebie odsunęli a Tae położył się na plecach tak że głowa zwisała mu z łóżka  i  widział mnie do góry nogami.
-Co jest?  - powiedział. Chwilę się zawahałem ale po chwili powtórzyłem.
-Ja i chłopaki idziemy do centrum.. i... chciałem się zapytać czy coś nie potrzebujecie bo możemy kupić- Tae dziwnie się do mnie uśmiechnął
-C-co? -zapytałem niezbyt rozumiejąc o co mu w tej chwili chodziło...
-Mleko bananowe- powiedział ciągle się do mnie uśmiechając."Mogłem się domyślić..." Westchnąłem. Spojrzałem na wpatrzoną w chłopaka dziewczynę
-Dobra... a ty coś chcesz? - ona tylko na chwilę  zwróciła na mnie swój wzrok po czym rzuciła się na leżącego przed nią chłopaka
-Mogę Taemina? - zapytała patrząc mu się głęboko w oczy i złożyła mu delikatny pocałunek na jego ustach. Nie wiem czemu ale po prostu nie mogłem na to patrzeć... to jest takie... mulące...? Ta.. to chyba odpowiednie określenie. Więc szybko opuściłem pokój
Gdy wróciliśmy do domu cali obładowali nowo kupionymi rzeczami do domu przy wejściu spotkaliśmy naszą parę. Maknae wyjął z mojej torby swój kartonik z mlekiem podziękował i tyle ich widzieliśmy.



Minęły już około 4 miesiąc od kiedy Taemin i JinRi zaczęli ze sobą chodzić i zaniedbywać kontakty obu zespołów... Siedziałem w swoim pokoju i czytałem książkę którą mi wcisnął lider. Nagle do mojego pokoju wszedł młodszy Lee z kartonikiem mleka bananowego w ręku i bez słowa położył się obok mnie na łóżku.  Trochę mnie to zdziwiło że do mnie przyszedł a nie był zajęty sms'owaniem do swojej dziewczyny ale starałem się nie odrywać wzroku od książki. Minęła około 1h zamknąłem książkę z zaznaczoną zakładką stroną i miałem zamiar zmienić pozycję z siedzącej i opartej o ścianę na leżącą... jednak coś a raczej ktoś mi w tym przeszkodził. Taemin rozłożył się wygodnie na moim łóżku z pustym i  zgniecionym kartonikiem po mleku bananowym w ręku. Widać było że nie śpi. Ale zanim znalazł sobie dziewczynę często tak robił a dla mnie było to już normalne. Przychodził do jednego z członków zespołu i... potrafił tak leżeć bez słowa nawet przez kilka godzin...
-Nie idziesz  się spotkać z JinRi?
-Nie... -odpowiedział nie otwierając oczu  - A co? Nie chcesz mnie tu?
-Nie nie... leż sobie...ale ja idę - zaprzeczyłem zamykając jednocześnie za  sobą drzwi od pokoju. Byłem umówiony z kumplem w barze za około 40 minut . Gdy wróciłem była już 19 wszedłem do swojego pokoju i ujrzałem coś dziwnego. Taemin wciąż leżał na moim łóżku jednak tym razem silnie wtulony w moją kołdrę. Co miałem robić? Tak słodko spał że aż żal było budzić ze snu takiego anioła... Ja sam byłem zmęczony a nie chciało mi się nic robić więc po prostu położyłem się obok niego i nawet nie zauważyłem kiedy zasnąłem.  Kiedy się obudziłem był już następny dzień a dokładniej 8 rano...  ale tego dowiedziałem się dopiero jak skierowałem wzrok na budzik który leżał doskonale widoczny obok łóżka. Poczułem  że muszę skorzystać z toalety więc spróbowałem wstać jednak znowu mi przeszkodzono. Gdy odwróciłem głowę żeby zobaczyć co to jest zobaczyłem blondyna silnie mnie obejmującego w pasie i z głową opartą na mojej klatce piersiowej. Widać było że już powoli się budzi ponieważ zaczął jakby mrużyć oczy.
-Taemin... -powiedziałem do chłopaka. A ten podniósł głowę w stronę mojej jeszcze nie do końca widząc i wiedząc o co chodzi. Po chwili chyba jednak to zrozumiał i się przestraszył ponieważ gwałtownie się ode mnie odsunął tak że spadł z łóżka. A ja nareszcie wolny z uścisku wstałem z łóżka poczochrałem mu  włosy i prawie że biegnąc opuściłem pokój i popędziłem do wc. Kiedy wróciłem do pokoju tamten wciąż tam był i znowu rozłożył się  moim łóżku.
-Co jest? Czemu nie widziałeś się wczoraj z JinRi?- podszedłem do łóżka
-Czemu pytasz? -leżał nie otwierając oczu
-Przedtem spędzaliście ze sobą każda wolną chwilę...cały dzień...a teraz...? Pokłóciliście się?
-Nie
-To o co chodzi?
-Zerwaliśmy. -wytrzeszczyłem na niego oczy. A tamten delikatnie otworzył swoje
-Jak to zerwaliście?! Przecież tak dobrze się wam układało.
-Hyung... -wzdechł-Może i tak. Ale dużo ze sobą rozmawialiśmy i uznaliśmy  że bardziej jesteśmy przyjaciółmi niż parą... rozumiesz? -
-Nie! Jak to bardziej jak przyjaciele? Przecież całowaliście się na moich oczach Robisz rak z przyjaciółmi?!
-A to takie... ale i tak to tylko pocałunek... O co się wściekasz?
-Jak to..?!-tu się zatrzymałem"Faktycznie...dlaczego się oto denerwuję?!Przecież to nie moja sprawa z kim chodzi  i  z kim się całuje... ale jednak.... "- pierwszy raz widziałem żebyś się z kimkolwiek całował a ty mi tu opowiadasz takie rzeczy...
-Ty tego może i tego nie widziałeś ale reszta.... tak. Zresztą... całowałem się też z JongHyunem... - ostatnie słowo powiedział jakby do siebie i tak cicho że ledwo mogłem usłyszeć  jednak usłyszałem... Maknae usiadł na łóżku jednocześnie opierając sie o ścianę
-Że co?!-krzyknąłem na co młodszy drgnął spuszczając wzrok.Próbowałem się uspokoić. Wciąż nie rozumiałem  dlaczego i o co się tak wściekam. "Niech się całuje z kim chce! Przecież to jego życie..." Wziąłem głęboki oddech podszedłem bliżej do chłopaka ale ten cały czas miał spuszczony wzrok.
-A mnie byś pocałował..?-zapytałem zbliżając swoją twarz do jego.Nie wiem skąd się wzięło u mnie takie zachowanie... nie kontrolowałem tego! Tamten spojrzał na mnie jakby zdziwiony?
-Nie wierzysz mi?-powiedział cicho. Po czym zaczął zbliżać swoją twarz do mojej... W jego oczach mimo że nie patrzyły w moje tylko na moje usta dostrzegłem przerażenie... Kiedy był już bardzo blisko mnie zamknąłem oczy. Jednak gdy nasze usta były od siebie  już niecały centymetr od moich zatrzymał się.  Zrobił się cały czerwony i ze łzami w oczach wybiegł z pokoju. Minęly około 2h a ja ciągle leżałem na łóżku rozmyślając co doprowadziło mnie do takiego zachowania?  Wciąż byłem wściekły  na nie wiadomo co i wciąż nie potrafiłem niczego pojąć... Była już 10 więc    wstałem i ruszyłem do kuchni.  Zrobiłem sobie szybko jakieś kanapki a jeszcze szybciej je zjadłem. Potem poszedłem do salonu. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to Taemin siedzący z Key z laptopem na kolanach. Nawet na mnie nie spojrzał. Usiadłem obok Dino oglądającego coś w tv jednocześnie się do niego przyłączając. Jednak mało uwagi zwracałem na telewizor bardziej zastanawiałem się czy to prawda co powiedział młody... Że całował się z JongHyunem..   Nawet nie wiem kiedy i jak wydobyło się zemnie pytanie.
-Taemin... naprawdę to zrobiłeś...? -reszta zespołu spojrzała na mnie pytającym wzrokiem. A pytany podniósł głowę dopiero po chwili.
-Ciągle mi nie wierzysz?-nawet nie zastanowiłem się nad odpowiedzią...
-Tak. Nie wierzę  ci.... -wstałem sprzed telewizora i stanąłem przed Lee. Dwóch Kim'ów wciąż nie odrywało od nas wzroku. Młodszy odwrócił swoją głowę w stronę KiBuma złapał go zaszyje i przysunął go do siebie jednocześnie zaczynając pocałunek. Całowany chłopak jak i ja z BlingBlingiem zamarliśmy w bezruchu. Tae po chwili powoli odsunął się od chłopaka do którego się delikatnie uśmiechnął po czym wstał i już bez uśmiechu spojrzał na mnie i opuścił pokój.

3 komentarze:

  1. Dobrze, że Tae miał dziewczynę tylko przez jeden rozdział xd

    Nie rozumiem dlaczego on od tak sobie całuje innych...
    Cóż bardzo mi się podoba i czekam na dalszy rozwój akcji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne :D Ohhh ciekawe co z tego końcowego pocałunku wyniknie :>
    I jak to w serjalach w najciekawszym momencie ci przerywają xD
    Więc czekam na dalsze części~~

    /Kiki:$

    OdpowiedzUsuń
  3. Tae... Całuje jak popadnie :P Mocne, mocne... Ale jednak Minho pocałować nie chciał... Hi hi hi...
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń